środa, 29 czerwca 2011

Jestem z siebie dumna

Jak paw.
I zaskoczona :DDDDDDDDD

Dumna, bo wystąpiłam publicznie przed dziećmi i opowiedziałam bajkę :DDDDDDDDDDD Zaskoczona, bo mimo tremy nie zwiałam i jak otworzyłam dziób, to już popłynęłam z opowieścią :DDDDDDDDDDDD

Nie będę się tu rozpisywać: wzięłam udział w warsztatach opowiadaczy bajek, które zorganizowały fantastyczne dziewczyny z Pracowni  "Sztuka Puka". Więcej o samych warsztatach i opowiadaczach znajdziecie na "Opowiadaczach świata".

Jestem też dumna i zaskoczona, bo udało mi się nie uciec, opowiedzieć bajkę, którą sama wymyśliłam (no, nie całkiem sama, bo podstawą były prześliczne opowiadanka Pani Marii Kownackiej o Bogince Żywii - kto pamięta serię "Razem ze słonkiem" będzie wiedział o co chodzi). W każdym razie ćwierkałam, tirlikałam, huczałam i cipiałam, a dzieci ze mną :DDDDDDDDD

p.s.: Acha - opowiadałam w niedzielę, ale dopiero dziś ochłonęłam :DDDDD 

poniedziałek, 20 czerwca 2011

Wieczorne Polaków rozmowy

Wpół do dwunastej.

Jestem głodna koszmarnie.

Żeby nie tyć samotnie, pół bułki z pyszniutką roladą ustrzycką i młodą cebulką kładę przed Jerzem.

Mija dwadzieścia minut.

- Czy musiałaś mi dawać tę bułkę? - woła z pretensją w głosie i otwiera lodówkę - nie byłem głodny dopóki nie dałaś mi za mało jeść!


I otwiera chłodne piwo :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Dlaczego lubię czerwiec?

Bo tak :DDDDDDDDDD
















A na koniec, tradycyjnie, jak wygląda fotografujący z perspektywy współtowarzysza - tym razem w kwiatkach siedziałam z Mężem Jerzem :)

czwartek, 9 czerwca 2011

Nowe farbki...

... mi się rozlały. 

Trochę przypadkiem, a trochę nie. W każdym razie grzechem byłoby nie wykorzystać taką piękną farbkową plamę :DDDDDDDDDDD



Takie pawiowe glissando :DDDDDDD