wtorek, 11 czerwca 2013

Wszystko ok

Chyba.

Aneto, Anito, Agnieszko - moje kochane - dziękuję, że o mnie pamiętacie :)

Jakoś tak jest, że rożnych powodów, na które tutaj - na blogu - nie ma miejsca, i o których nie chcę pisać, nie pisałam. Ale będę :) Obiecuję :)

Chwilowo czas chciałabym rozciągnąć jak gumę do majtek, ale on taki raczej mało elastyczny jest i raczej powinnam się z nim ścigać, a nie go rozciągać :) I chciałabym mieć go więcej, i więcej kończyn chciałabym mieć do robienia tego co muszę, powinnam i bardzo chcę zrobić. 

Grzebiąc na półkach, znalazłam w moim starym "pomysłowniku" insekta:



Jak widzicie często zdarza mi się marzyć o posiadaniu większej ilości chwytnych kończyn : DDDDDD